Żyrandol ze szklanych butelek – krok po kroku

zapalone_od_dołu_jasne_logo_tekst

Efektowny i super oryginalny żyrandol za mniej niż 30 zł? Myślicie że to nie możliwe? A jednak! Poniżej instrukcja krok po kroku jak od podstaw stworzyć swój upcycling’owy, industrialny żyrandol z butelek.

Czego potrzebujemy?

  • kilka szklanych butelek (po winie, piwie, whisky – co komu odpowiada, ja wykorzystałem akurat butelki po popularnym piwie #grolsch ze względu na ich optymalną wielkość)
  • kawałek drewna (u mnie akurat ucięty sosnowy „plaster”, ale każda inna forma pod którą będziemy mogli ukryć przewody też zda egzamin)
  • przewody (fajnie wyglądają te w oplocie tekstylnym – jest ich cała masa chyba we wszystkich możliwych kolorach chociażby na Allegro)
  • oprawki do żarówek (dostępne w każdym markecie budowlanym)
  • wiertarka
  • kombinerki
  • taśma izolacyjna
  • papier ścierny drobnoziarnisty
  • olej spożywczy
  • lejek odporny na wysokie temperatury

No właśnie – olej? lejek? do żyrandola? Tak, bo pierwszy i najtrudniejszy etap to ucinanie szklanych butelek do którego wykorzystamy właśnie te dwie rzeczy.

butelki

Zaczynamy od dokładnego umycia butelek i zerwania z nich etykiet – tutaj przyda nam się trochę ciepłej wody z płynem do mycia naczyń i odrobina cierpliwości, a etykiety same zaczną schodzić.

Butelki możemy odstawić i poczekać aż wyschną, a w międzyczasie zaczynamy podgrzewać w jakimś starym garnku około szklankę oleju np. rzepakowego.

rozgrzej_olej

Kiedy olej zacznie lekko dymić to znak że osiągnął już swoją maksymalną temperaturę. Uzbrojeni w fartuch i grubą rękawicę kuchenną możemy przystąpić do wlewania oleju do butelki. Nie używajcie do tego plastikowego lejka – zwyczajnie pod wpływem dużej temperatury się roztopi. Ja akurat wykorzystałem lejek silikonowy, ale popularne metalowe też zdadzą egzamin.

Pamiętając o tym, co bardzo ważne, żeby lać go powoli, tak żeby nie spływał po ściankach butelki, a trafiał od razu na jej dno. Od tego tak na prawdę zależy precyzyjne obcięcie denka butelki. Olej wlewamy do wysokości tego miejsca w którym chcemy dokonać cięcia.

wlej_olej

Wlewając olej powinniśmy mieć już w pobliżu przygotowany kolejny garnek lub miskę z lodowatą wodą – mówiąc lodowatą mam tutaj na myśli to, że nie będzie przesadą jeśli do zimnej wody wrzucimy sporo kostek lodu.

zimna_woda

Ostatni etap obcinania butelki to energiczne włożenie jej wraz z gorącą zawartością właśnie do tej lodowatej wody. W ułamku sekundy usłyszycie charakterystyczny „trzask” który obwieści powodzenie całej akcji. Jeśli denko nie odpadło, to oznacza:

a) że olej nie był wystarczająco rozgrzany

b) że woda była niedostatecznie schłodzona

do_wody

Jeśli krawędź jest mocno popękana i krzywa to nie należy się zrażać tylko spróbować jeszcze raz na kolejnej butelce. Mi też nie udało się za pierwszym razem, ale mogę Was zapewnić że ten sposób daje najlepsze efekty, a przetestowałem chyba wszystkie dostępne w internecie (tak, te z nożem do szkła i palącym się sznurkiem też…)

Jeśli natomiast cięcie w miarę się udało i krawędź butelki jest tylko lekko postrzępiona to oczywiście można, a nawet wskazane byłoby ją wyszlifować.

szlifowanie1

Używając drobnoziarnistego papieru ściernego na płaskiej powierzchni wykonujemy koliste ruchy, lekko przyduszając butelkę.

Całość procesu oczywiście musimy powtórzyć dla wszystkich butelek które zamierzamy wykorzystać w naszym żyrandolu.

W drugim etapie musimy zrobić podstawę dla całego żyrandola, a za razem coś co zamaskuje przewody pod sufitem. Ja wykorzystałem do tego sosnowy „plaster”. Początkowo miał on mi służyć jako podstawka pod gorące naczynia do kuchni, ale finalnie postanowiłem go okorować i użyć jako trzon żyrandola.

Po oczyszczeniu i lekkim wyszlifowaniu podstawę należy pomalować (ja użyłem lakieru do drewna typu ciemny dąb). Po wyschnięciu lakieru potrzebna będzie nam wiertarka. W równych odległościach – na planie trójkąta równobocznego – nawiercamy otwory przez które w dalszej fazie przepuszczone będą przewody. Na środku wystarczy jeszcze wkręcić haczyk na którym  ostatecznie całość zawiśnie pod sufitem.

kable_i_oprawki

Obróbka drewna za nami. Została jeszcze tylko kluczowa – elektryczna część żyrandola. Zaczynamy od przewodów – potrzebujemy 3 oddzielne kawałki dwużyłowego kabla, każdy po około 50 cm.

Do każdego kawałka montujemy oprawki do żarówek.

W tym momencie możemy już przewlec przewody przez butelki. Następnie należy przewlec je przez otwory w podstawie i wyregulować wysokości każdej wiszącej butelki. Do zablokowania przewodów na górze podstawy można użyć zszywacza tapicerskiego.

UWAGA! Przy wykonaniu samej instalacji elektrycznej polecam poprosić o wsparcie fachowca. Jeśli ktoś nie posiada odpowiedniej wiedzy, doświadczenia i narzędzi to dla własnego bezpieczeństwa nie powinen robić tego sam. Dlatego też nie zamieszczam tutaj szczegółowego opisu i zdjęć.

3 myśli na temat “Żyrandol ze szklanych butelek – krok po kroku

Dodaj komentarz